Olsztyn – stolica województwa warmińsko-mazurskiego. Aglomeracja licząca ponad 170 tys. mieszkańców. Oddalona zaledwie o 200 km od Warszawy. Miasto 4 rzek, 15 jezior i 2 rezerwatów przyrody. Zaryzykowałabym, że jedno z bardziej znanych miast w Polsce. A ja odkryłam je dopiero w 2019 roku To było w czasie naszej wyprawy rowerowej, której trasę możesz zobaczyć tutaj). I się zakochałam.
Poznaj 5 powodów, dla których pokochałam miasto Olsztyn
1. Zachwycające stare kamienice
Po Olsztynie poruszałam się głównie na rowerze. Stare kamienice są zauważalne w bardzo wielu rejonach miasta. Właściwie ciężko byłoby nie zwrócić na nie uwagi:) ale absolutnym pewnikiem zapewniającym zachwyt jest Stare Miasto. Na Stare Miasto można wejść przez tzw. Bramę Wysoką, jedyną pozostałą z trzech, które istniały i przez które można było się dostać do miasta otoczonego murami obronnymi. Można też przyjść od strony rzeki Łyny, np. ulica Prostą. Niezależnie od kierunku, z którego dotrzemy na stare miasto, pobyt tu to seria przyjemnych doznać wizualnych, i nie tylko 🙂
2. Pączki w Starej Pączkarni
Ja nie jestem wielkim smakoszem słodyczy. Staram się zdroworozsądkowo unikać cukru ale zapach roznoszący się po ulicy Prostej nie pozwala przejść obojętnie dalej i nie skusić się na pączka. Pączki w Starej Pączkarni wypiekane są na bieżąco na oczach klientów, do późnych godzin wieczornych. Tego dnia okazały się być dla nas kolacją, wbrew wszelkim zasadom zdrowego odżywiania, i wcale tego nie żałujemy. I choć historia Starej Pączkarni nie sięga bardzo długich lat wstecz, z czystym sumieniem polecam ich wypieki. Niech przekona Was fakt, że następnego dnia po śniadaniu wróciliśmy znowu na pączki:)
3. Spacer wzdłuż rzeki Łyny
Mieliśmy to szczęscie, że mieszkaliśmy nad Łyną, w kolejnej przytulnej kamienicy, przysłowiowy rzut beretem od starówki, za bardzo ludzkie pieniądze. Nie mogliśmy nie wybrać się na spacer wzdłuż Łyny. Spacer aleją Chateauroux to duża przyjemność o każdej porze dnia. W upalny dzień znajdziemy schronienie w cieniu drzew, wieczorem uroku dodają różne elementy świetlne, na przykład podświetlane mostki. Spacerując wzdłuż Łyny mijamy park, plac zabaw, fontannę, liczne rzeźby i dotrzeć możemy aż do zabytkowych wiaduktów kolejowych.
4. Zdjęcie z Kopernikiem
Brzmi bardzo pospolicie, ale pomnik Mikołaja Kopernika jest bardzo fajne ulokowany. W którą stronę nie spojrzeć, nasz wzrok spotka coś interesującego. Amfiteatr, brama prowadząca do Zamku, deptak, kościół, widok na starówkę. Na prawdę miło przysiąść sobie w takim otoczeniu:) Olsztyn to jedno z miast, w którym Kopernik spędził kilka lat życia.
5. Wizyta na Zamku Kapituły Warmińskiej w Olsztynie.
Zamek ten nie jest może największy i najbardziej okazały, natomiast ma piękna bryłę, uroczy niewielki dziedziniec i tzw. to coś:) Ponadto na Zamku znajduje się Muzeum Warmii i Mazur a prezentowane wystawy ogląda się z dużą przyjemnością. Zaciekawiły zarówno dorosłych, jak i podróżujące z nami dzieci:) a ponieważ wiemy, że dzieci szybką się nudzą, ich zachwyt zamkiem jest doskonałą rekomendacją:)
Ja po wizycie w Olsztynie czuję niedosyt i mam plan tam wrócić po więcej:)
Wymienione przeze mnie punkty, to tylko ułamek tego, co Olsztyn na do zaoferowania:) Jest to miasto dobre do odwiedzenia zarówno latem jak i zimą. Latem, ponieważ do dyspozycji, oprócz wyżej wymienionych atrakcji, jest aż 15 jezior z plażami i wszelkimi sportami wodnymi. Zimą możemy oddawać się białemu szaleństwu na oddalonym zaledwie 10 km stoku Kartasiówka (link tutaj).
A czy Ty masz jakieś swoje ulubione miejsce w Olsztynie? Daj znać w komentarzu. Jeśli myślisz, że ten wpis może kogoś zainspirować, będzie mi miło, jeśli udostępnisz go znajomym:)
Jeśli chcesz od czasu do czasu dostać od nas garść inspiracji to zapraszam do naszego Newslettera NaZwiadach. Kliknij tu a w zamian za zapis dostaniesz od nas plik PDF z grą, w którą będziecie mogli zagrać z dzieciakami:)
Wiele jest miejsc, które warto odwiedzić
To prawda:)
Czy znamy brzydkie i nieciekawe miasta? Nie ma takich. Każde ma swój urok
Trochę w tym racji. Chociaż niektórzy nie potrafią chyba wypatrzeć tego uroku. Pozdrawiam 🙂